Deklaracja dostępności
JABŁUSZKO PEŁNE SNU (sł. Tadeusz Urgacz)
Rubinowe jabłuszko w sen zapadło na trawie Szedł pan kapral uliczką zerknął na nie ciekawie Zerknął stanął i stoi pary z gęby nie puszcza Pewno nigdy nie widział chrapiącego jabłuszka O jabłuszko jabłuszko Jabłuszko pełne snu O gdzie spojrzeć jabłuszko Jabłuszko tam i tu O gdzie spojrzeć jabłuszko Jabłuszko pełne snu Jabłuszko tam i tu Długo głowił się kapra aż się ujął pod boki Cóż się mogło jabłuszku przyśnić we śnie głębokim Może słońce sierpniowe ten generał jabłuszek Może całus od gruszek lub na zimę kożuszek O jabłuszko itd. Wtem usłyszał że jabłko we śnie mówi do niego "Weź mój rubin i złoto nie bądź gapą kolego" Po czym zaraz czmychnęło za jeziora i lasy Nie dogonił go kapral choć pogubił obcasy O jabłuszko itd. Będzie za to mozolnie w pace liczyć dni długie Oj nieprędko pan kapral znowu będzie mieć w czubie Wy nie śmiejcie się z niego wszak morowe z was chłopy Wam też mogą się trafić bo się liczą na kopy O jabłuszka jabłuszka Jabłuszka pełne snu O gdzie spojrzeć jabłuszka Jabłuszka tam i tu O gdzie spojrzeć jabłuszka Jabłuszka pełne snu Jabłuszka tam i tu